"Pierwszy raz"
Dzisiaj była sobota i nikogo nie było w domu , więc oznaczało to lepszy dzień. Ale oczywiście nigdy nie może być perfekcyjne . Dzisiaj miałam spotkać się z Zack'iem . Chce mu powiedzieć że ja do niego nic więcej niż przyjaźń nie czuje. Jak zawsze rano weszłam na Twittera , popisać z Liam'em . A to nasza rozmowa :
Ja: Hejoł.:)
Liam: Siema :D Wpadniesz dzisiaj do nas ?
Ja: Yhy :] A mogę z znajomą ?
Liam: Pewnka ;* A może byśmy jutro poszli na ran..
Ja: Jezu już jest 10 ! Kończę ! Papa ;*
Liam : Pa :(
Po chwili napisałam szybko do Meg i Len .
Ja: Przyjdę po was o17 . Ciśniecie ze mną do 1D !
Len: Ooooo !!!! Super ! Idę się szykować ! Kocham cie ;* Muszę się jakoś ubrać by pociągać Louis'a XD Papatki ;*
Meg: :( Sorry dziewczyny ja dzisiaj nie moge. Mam ważny mecz :( Musę tam być. :[
Len : Szkoda :( Ja idę kopać w mojej szafie :)
Ja: Pa dziewczyny mam jeszcze inne spotkanie :) U 1D wam opowiem .
Po zjedzeniu ( tradycyjnie ) płatków z mlekiem , Poszłam przygotować się na smutne spotkanie. Nie chciałam się odstrajać więc ubrałam to. Nawet nie robiłam make-up . O godzinie 11 usłyszałam dzwonek do drzwi . Otworzyłam. Stał tam Zack . Na przywitanie ucałowałam go w policzek i poszliśmy do parku. Panowała niezręczna cisza . W końcu Zack odważył się ją przerwać.
- Przypominasz mi moją bardzo ładną koleżankę. Wyglądasz dokładnie jak ona.
- Naprawdę?
- No tak, tylko, że zmarła jakieś dwa lata temu. - było to w stylu Zack'a. Uwielbiał żartować . Dlatego został moim przyjacielem.
- I masz fajne równe zęby. - dopowiedział a ja zaczęłam się śmiać. Jakoś to wyszło że popchnęłam go i on upadł. Zaczęliśmy się śmiać .
- Lepiej uważaj bo skończysz na trawie. - mówił powstrzymując sie od śmiechu.
-Yhy - powiedziałam i po chwili zaczęłam uciekać przednim i on mnie gonił. Przebiegliśmy cały park ze dwa razy . Aż w końcu Zack złapał mnie za talię i przewróciliśmy się i przewracaliśmy się z górki.
- Mówiłem że wylądujesz na trawie ! - słychać było słowa Zack'a . Śmialiśmy się , ale kiedy zatrzymaliśmy się że Zack leżał na mnie zapanowała cisza . Patrzyliśmy sobie w oczy. Zack powoli schylał się do mnie. Czułam że chce mnie pocałować .
- Przestać Zack .- powiedziałam zdenerwowana . Zack wstał .
-Dlaczego ?
- Nie po to przyszłam tutaj żeby się całować . To spotkanie miało coś innego na celu.
- Co ? - mówił wystraszony.
- Chciałam ci powiedzieć że oprócz przyjaźni nic do ciebie nie czuje..
-hhyy - sapnął załamany Zack .
- Zostańmy przyjaciółmi . - mówiłam przytulając go nie pewnie. Zack nie dopowiadał więc poszłąm do domu. Na wyświetlaczu komórki była godzina 16:30. Byłam już w domu. Wiedziałam że Len ubierze bardzo krótką piękną sukienkę i buty na koturnie więc ja też postanowiłam tak się ubrać. Założyłam to. Wyszłam z domu. Po drodze dużo osób z mojej szkoły się na mnie patrzyło . Taki ubiór nie był do końca w moim stylu więc zwracało to uwagę innych. Po 5 minutach z Leną ubraną w to byliśmy już u chłopaków . Było widać ze dzięki ubiorze Louis kleił się do Leny. A ja jak zwykle gadałam z Liam'em . Była już 21 . Postanowiłam że już pójdę . Lena jeszcze została.Harry wyszedł 10 minut prędzej ode mnie. Byłam już przy drzwiach mojego domu .
- No kurcze znowu nie zamknęłam domu .. - powiedziałam sama do siebie. Zdjęłam buty . Poszłam do swojego pokoju .
- Aaa - krzyknęłam z przerażenia - No kurwa Harry co ty robisz w moim pokoju !?
-Chciałem ci powiedzieć że ten Zack co byłaś z nim w parku jest ładny i świetnie się z nim bawiłaś i najważniejsze mijacie się z Liam'em . On do ciebie coś czuje a ty tego nie widzisz. - powiedział surowo. Był już przy drzwiach . Wyczuwałam w nim smutek i zazdrość. Chwyciłam go w ostatniej chwili za nadgarstek. Popatrzał na mnie .
-Czego chcerz ?
- Ciebie.
Pocałowałam go namiętnie. Nie umieliśmy się od siebie oderwać. Razem "przerzucaliśmy się " z miejsca na miejsce. Harry rzucił mnie na łóżko. Zaczął całować szyję , rozbierać mnie ...
Brak mi słów dziewczyno.Rozdział niesamowity, no i co z tego, że Vici w szkole mi go streściła, ale i tak jest zajebisty. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie rozdziały przez godzinę ! Super ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie . Ale to nie dla mnie tylko dla werki.. przeczytasz wstęp to zrozumiesz :(
http://thisisreallifemystory.blogspot.com/
Siedzę jak głupia i śpiewam Gott be you, chciałam tylko zaspamowac, a przeczytałam ostatni rozdział.
OdpowiedzUsuńTroszkę irytowały mnie te wszystkie :) ;( ;* i linki do ubrań, ale poza tym masz pomysł.
no to teraz mam nadzieję, że nie obrazisz się za spam:
'Nie chciałam na niego patrzeć, nie chciałam już więcej żałować. Jednak on postanowił, że nie pozwoli mi zapomnieć. Zaplanował, że wspomnienie tamtej nocy, będzie mnie prześladowało za każdym razem, kiedy na niego spojrzę, kiedy usłyszę jego głos.'
zapraszam na 9 rozdział na http://could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com
Super. Fajnie tak czytać bloga pod rząd < 33
OdpowiedzUsuń