***Po dwóch dniach***
Wczoraj byłam w szpitalu u babci ale nawet moje odwiedziny nie uspokoiły jej bólu. Przeczytałam na kartce która wisiała na łóżku że babcia ma raka płuc. Chciałam o tym jak najszybciej zapomnieć.
Dzisiaj rano od razu gdy wstałam weszłam na Twittera żeby zapytać się Harry'go czy będę mogła do nich wpaść , ale on nie odpisywał. Napisałam więc do Liam'a. O to nasza rozmowa:
Ja:Dlaczego Harry mi nie odpisuje ? Mówił coś wam przedwczoraj jak poszłam o mnie ? :c
Liam: Nie nic nie mówił. Nawet nie powiedział nam dobranoc tylko poszedł do pokoju.
Ja: Ojj. Będę mogła dzisiaj po szkole do was wpaść ?
Liam: Wpadaj kiedy chcesz ! :)
Ja: Dzięki. :D
Liam: Radziłbym ci już ze mną nie pisać bo jest już 7.30 .
Ja: Dzięki tobie nie spóźnię się do szkoły mój ty bohaterze !
Liam: Hahah . To Pa ;*
Ja: Pa pa ;*
Poszłam do łazienki zrobiłam makijaż i ubrałam się w to. Zeszłam na dół.
-Hej mamo .
- Cześć córciu. Ja jadę do pracy , zrób sobie płatki z mlekiem - mówiła ubierając buty.
- Ok . A o której wrócisz ?
-O 16 . Zamknij dom za sobą.
- No. A będę mogłą iść do Justina ? - miałam na myśli 1D
- Tego grzecznego chłopaka z twojej klasy ?
- Noo
- Możesz ale jak ja wrócę.
-Okey mamo . To pa
- Pa córciu - mówiła cmokając mnie w czoło . Nienawidziłam tego. Po zjedzeniu płatków i popieszczeniu Edi wyszłam do szkoły. Oczywiście w połowie drogi wróciłam się aby zamknąć dom. Gdy byłam w szkole po 2 godzinach matematyki (koszmar!) poszłam do szafki po strój na Wf. Gdy zamknęłam drzwi od szafki zauważyłam Zack'a . Był moim przyjacielem od 1 klasy podstawówki.
-Siemka - powiedziałam przechodząc koło niego. Ale on chwycił mnie za nadgarstek .
-Możemy porozmawiać w cichszym miejscu ? - zapytał się mnie.
- Dobrze to chodź na mały korytarzyk koło klasy z plastyki. - na miejscu nie było nikogo oprócz nas.
- Nada , wiem że to jest bezsensu ale zawsze chciałem spróbować. - oparłam się ścianę a on stał na przeciw mnie.
-To gadaj.
-Umówisz się jutro ze mną na randkę ? Nie chce być już tylko przyjacielem. - powiedział tak delikatnie że musiałam go pocałować. Nagłym ruchem byłam już milimetr od niego gdy on przycisnął mnie do ściany. Prawą ręką trzymał za mój policzek i lewą ręką opierał się o ścianę. Pocałował mnie gorąco . Był gorszy od Harrey'go ale lepszy od Liam'a. Zgięłam prawą nogę i oplotłam nią nogi Zack'a. Całowaliśmy się aż zadzwonił dzwonek. Trwało to 3 minuty. Nawet na Wf-ie czułam jego miękkie usta. Miałam motylki w brzuchu choć byliśmy tylko przyjaciółmi.
Po szkole postanowiłam zajrzeć jeszcze do Meg. Zapukałam do drzwi.
-Hejka Meg. - powiedziałam z oczkami kotka ze Shrek'a .
-Czego-Nie widziałam Cię dzisiaj w szkole , coś się stało ?
-Boli mnie głowa. - powiedziała sucho. Wiedziałam że Meg lubi plotkować więc wpadłam na pomysł
- Zack mnie dzisiaj pocałował.
-Żartowałam , wchodź.- powiedziała otwierając drzwi.
-Ale tylko na chwile bo idę jeszcze dzisiaj do One ... osoby - poprawiłam się szybko by Meg znowu sie nie obraziła.
- No opowiadaj o tym Zack'u !
-No więc poszłam do szafki i .... - zaczęłam opowiadać a Meg uważnie słuchała . Wyszło tak że zostałam tam dłużej niż chwile. Gdy byłam w domu , nie jadłam obiadu tylko szybko przygotowywałam się do wyjścia. Zdecydowałam że ubiorę to. Bardzo mi się spodobały marynarki , tak samo jak Pussy'mu. Gdy byłam gotowa akurat przyszła mama.
-To ja idę .
-Dobrze ale nie siedź tak do pół nocy.
- Yhy. - Byłam już pod domem 1D obejrzałam się tylko czy Meg mnie nie zauważyła. Zapukałam do drzwi i oczywiście otworzył Zayn.
-Naweza kuja kwa nyumba yako? - zapytałam
-Hivyo - zaczęliśmy się śmiać. Podbiegł do mnie Liam i ucałował w rękę . Był prawdziwym dżentelmenem . Jak 2 dni temu usiedliśmy na kanapie .
-Oglądamy Avatara ? - zaproponował Louis. Każdy się zgodził . W połowie filmu oparłam sie o ramie Liam'a i położyłam rękę na jego nogach. Zauważyłam że Harry patrzy się na mnie. Zrobiłam taką minę. Patrzyliśmy sobie w oczy aż Pussy się otrząsł i popatrzał na film.
-Nadia .. - mówił Liam
-No co ?- powiedziałam czując ściskanie z głodu.
-Chciałabyś jutro umówić się ze mną naa
-Ej macie coś do jedzenia ? Głodna jestem. - powiedziałam bo nie uslyszałam Liam'a. I poszłam do kuchni.
-Mogłeś ją zatrzymać i się jej zapytać głośniej ! - powiedział Zayn cochutko do Liam'a.
-Spróbuję jeszcze raz na kolacji.- odpowiedział pewnie Liam.
Po 3 godzinach oglądania zasiedliśmy do kolacji. Zapadła cisza. Liam popatrzał w moim kierunku. Myślałam że ktoś za mną stoi więc się obróciłam . Na ścianie wisiał zegar , zauważyłam że jest 21 .
-Nadi chcesz sie ze mną ju.. - powiedział Liam.
-Matko boska już jest 21 ! Ja lecę! - nie czekałam na odpowiedź tylko wybiegłam z domu. W połowie drogi uświadomiłam sobie co powiedział Liam zanim wybiegłam. Serce zaczęło mi walić. W domu poszłam od razu spać.
Mój dom
Mój pokój
Zack l .17
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
Następny rozdział mogę długo nie dodawać bo mam w tym tygodniu dużo sprawdzianów w szkole ;c
Dziękuje za tyle odsłon . Proszę udostępniajcie mój blog! Kocham was ;*
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
coś czuje, że Harry będzie zazdrosny.
Ale się skąplikowało. Super!
OdpowiedzUsuń