Obudziłam się w ramionach loczka. Jego umięśniona klata i bicepsy grzały mnie swym ciepłem. Nie chciałam się odrywać od niego ale zmusił mnie mój ukochany budzik który zawsze musi psuć mi poranek. Była dopiero ósma. Z wolna opuściłam moje ukochane łoże. Po drodze mijałam lustro. Kątem oka zauważyłam że jestem tylko w bieliźnie i mam rozczochrane włosy. Natychmiast poszłam do łazienki przebrać się i uczesać włosy żeby Hazza nie widział mnie w takim stanie. Dzisiaj nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić więc ubrałam to. Loczek jeszcze spał więc postanowiłam że zrobię mu śniadanie. Spojrzałam na datę w kalendarzu. Dzisiejszy dzień oznaczał że jutro przyjeżdża moja matka. Wbiłam jajka na patelnię , wsadziłam grzanki do opiekacza i nalałam soku do szklanek.
-Cześć kochanie. - powiedział Harry przytulając mnie z zaskoczenia od tyłu.
-Ale mnie wystraszyłeś! Siadaj do stołu , za chwilę śniadanie będzie gotowe .
-Ej a jakiś pocałunek na dzień dobry?
-No dobra - powiedziałam z lekkim uśmiechem i cmokłam go w usta. Obróciłam się aby przełożyć jajka na talerz. Ale Harry chwycił mnie za talię tak że przeszły mnie ciepłe dreszcze.
-Co ty robisz?
-Ciiiii - uspokoił mnie Loczek. Obrócił mnie do siebie i pocałował mnie namiętnie a za razem romantycznie. Odwzajemniłam pocałunek. Oplotłam ręce na jego szyi a on nie przestając całować wziął mnie na ręce jak pannę młodą.
-Ej co wy robicie?! - krzyknął stojąc w drzwiach Zack. Serce zaczęło mi bić 200 razy na minute.
-Zostaw ją ty zboczeńcu! - krzyknął na Hazze. Podbiegając do nas. Harry odstawił mnie na podłoge i dał ręce do góry jakby się poddawał.
-Ej Zack jak ty weszłeś ? -zapytałam.
-Drzwi były otwarte....
-Aaa no fakt , zawsze zapominam zamykać...
-Dobra Nadi , odsuń się. Ja się rozprawię z tym kolesiem! - mówił Zack podnosząc pięści jak do walki.
-Zack przestań!
-Dlaczego ? Nie wiadomo co ci zrobi!
-To jest mój chłopak! -powiedziałam o poczułam coś mokrego na policzku. Tak , to była łza. Nie chciałam jej wycierać. Nie teraz.
-To my chodzimy ? - zapytał Harry
-Tak... - powiedziałam już nieco zdenerwowana. Harry z zewnątrz wyglądał spokojnie ale miałam
wrażenie że w środku Loczek wygląda tak jak na gifie. Uśmiechnęłam się więc. Zack wybiegł z domu.
-Zack , zaczekaj ! - krzyknęłam i pobiegłam za nim. Czułam się winna , ale nie wiedziałam za co. Biegiem dogoniłam Zack'a który był już przy furtce.
-Po co za mną pobiegłaś ?
-No bo chce wiedzieć za co wkurzyłeś...
-Nie ważne...
-Proszę ! Powiedz mi!
-To nie jest takie łatwe to powiedzenia.
-To mi to pokarz. - powiedziałam ze spokojnym głosem. Zack chwycił moją dłoń i przyłożył ją do swojej klaty a dokładniej do serca. Kolejna łza spłynęła mi po policzku. Tym razem była to łza ze szczęścia. Zack popatrzał mi w oczy i odszedł w kierunku swojego domu.
-Chodź na śniadanie kochanie... - powiedział Harry.
-Nadia - odrzekłam. Pussy zrozumiał o co mi chodzi. Teraz znów nie chciałam żebyśmy byli razem. W czasie śniadania panowała cisza ale tym razem nikt nie chciał jej przerwać.
-Ja posprzątam . -powiedziałam wstając szybko.
-Nie nie ja posprzątam a ty idź do Zack'a. - powiedział Harry również szybko wstając. Znowu łza spłynęła mi po policzku. Przytuliłam mocno Loczka , szlochając . Byłam zmieszana. Kochałam i Zack'a i Harry'go.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy pisać dalej... Nie wiem czy moje bazgroły nadają się do tego... Napiszcie w komach czy się do tego nadaję. Dziękuje za poświęcenie czasu.
Nie interesuję się za bardzo 1D, ale twój blog jest super. Najbardziej spodobało mi się tło <3 ! Love it !
OdpowiedzUsuńNie wiesz, czy nadal masz pisać bloga ? Pamiętaj, jeżeli sprawia ci to dużą radość i satysfakcję, pisz go dalej :)).
Zapraszam ponownie do mnie.
www.what-do-you-know.bolgspot.com
www.in-love-for-dreams.blogspot.com
www.sukaporutorono.blogspot.com
Pozdrawiam :*.
Ciekawe co jak się potoczą losy tych trojga w następnej części. Myślę, że pozytywnie. A jeśli chodzi o pytanie to pisz dalej, bo mi się strasznie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Liczka ♥
Hmmm.....
OdpowiedzUsuń....
....
....
....
....
....
....
....
....
....
....
Zajebiście !
wolę blogi o jb, od 1d ale ten NA SERIO przypadł mi do gustu. po prostu zaje.bisty <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
www.ryzykujac-zycie.blog.pl
Super rozdział. Cały blog jest super. Kocham cie. Też mam tak problemowe rozdziały. Zapraszam cie do siebie, bo strasznie chciałabym zobaczyć twoje komentarze pod moim blogiem i wiadomość, że go w ogóle czytasz. Dodałam siebie do obserwatorów, bo chce być powiadomiona kiedy będzie następny. Czekam na niego z niecierpliwieniem. Pozdrawiam, Olcia :*
OdpowiedzUsuńPs. Mój blog z 1D: http://nowademi.blogspot.com/